W pracy, jak to często bywa, zaczęła się dyskusja "światopoglądowa", tym razem o in vitro. Większość osób dyskutujących - najdelikatniej mówiąc - zupełnie nie zgadzała się ze zdaniem Kościoła na ten temat. Mój znajomy, jako osoba wierząca i praktykująca, czuł się zobowiązany bronić nauki Kościoła w tej sprawie, ale zdał sobie sprawę, że tak naprawdę to on nie wie, dlaczego Kościół in vitro potępia, a tym bardziej nie umiał tego uzasadnić zwolennikom in vitro.
Jak mi później opowiadał, nie chciał wyjść na oszołoma, ale po prostu nie miał argumentów, które by mogły racjonalnie kolegów z pracy przekonać. Nigdy nie słyszał, by na kazaniu jakikolwiek ksiądz o tym mówił. W mediach też występują praktycznie sami zwolennicy tej metody. Skąd więc człowiek ma to wiedzieć?
Wtedy przypomniała mi się niedawno wydana książka...
Paweł Królak
Tolle.pl poleca najciekawsze nowości
Dzisiaj w nowościach:- nowa książka absolutnego mistrza apologetyki chrześcijańskiej
- poradnik o tym, dlaczego w rozmowach o seksie bocian może udać się na emeryturę
- polski odpowiednik "Dzikiego serca" tylko dla prawdziwych mężczyzn
- historia Marii Goretti, która może być patronką każdej młodej dziewczyny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz